Tak jak w temacie. Miło by było spotkać się również w czymś innym niż RoM. Ja osobiście pogrywam jeszcze w Battlefield: Bad Company 2 i Battlefield Heroes. W obydwóch mam nick HumanWafer więc dodawać jak macie ochote xP
Offline
Lord GaGa
Ja gram w Left4Dead2 i 1 (ale głównie w 2)... no i w parę gier na PS3 ale głównie single więc ciężko się będzie spotkać ^^ Aczkolwiek partyjka w RE5 albo chociaż dodanie do friendsów byłoby ok ^^
A! No i jeszcze w Warcrafta 3: TFT (ale to już "na zamówienie", bo ostatnio w ogóle do niego nie zaglądam ^^)
Offline
Ja gram Dragon age origins, Command & Conquer 3, Need for Speed Shift, heroes 5 w sumie tyle mam zainstalowane gram to moze mocna powiedziane ale wlaczam te gry czasami i spedzam troche czasu na nich
choć ostatnio wiekszosc wolengo czasu to w RoM gram a no i w tle zawsze mam ogame
Offline
Co do BFH, to i może i komercha się zrobiła ale bez kasy też się da i można. W RE5 jak najbardziej można, gdzieś nawet miałem to może jeszcze raz zainstaluje =P...A grał/gra ktos moze w Borderlands?
Offline
Lord GaGa
Ale RE5 na PS3 ;P
Granie w RE4/5 na PC to według mnie profanacja... bo co za gra jak możesz celować z prędkością światła, a zombiaki chodzą jak potłuczone?
Offline
Ja lubie pogrywac we wszystko ale kocham horrory w szcegolnosci serie silent hill oraz serie mass effect. Ogolnie to lubie rpg wszelkiego rodzaju. W Bad Company 2 tez lubie pogrywac moj nick: zoombie18. Zapraszam:P (i jestem wielkim fanem ogame)
Ostatnio edytowany przez artorius (2010-06-19 17:38:17)
Offline
A jakikolwiek strzelanek na konsole po prostu nie trawie i to jest dla mnie profanacja. Jak przez chwile grałem w ME2 na Xboxie to myślałem że się potne jak emo tak to topornie szło...Szczególnie że wcześniej przeszedłem na PC. A zombiaki wiegają w wystarczającej liczbie i prędkości żeby mieć problem dla mniej wprawnych graczy xP
Offline
Lord GaGa
Dokładnie Strzelanki na konsolę to jak slasher na PC - nie pasuje za chiny ludowe.
A jeśli wymieniamy jeszcze gry nie-online to u mnie będzie: seria Resident Evil, seria Silent Hill, seria Tomb Raider (bez 4-ki, którą nie wiem czemu uznaje się za jedną z najlepszych, a ja jej nie trawię ;P), Singstar, Guitar Hero... a ostatnio pogrywam jeszcze w Red Alert 3 i Ghost Master (gra z 2001 roku bodajże, ale fajna ^^)
Offline
Członek Gildii
oprócz Roma? BF badComapny2 tutaj akurat mam nick El_Milk z na przemian z Call of Juarez (tylko cz 1, bo 2 więzy krwi ma lekko zrąbane multi)
a w single to czasami (czyli bardzo rzadko): Tropico (wszystkie części) i test drive unlimited, co prawda mam jeszcze aktualnie zainstalowane GTA SA, Wiedźmina oraz Cossacks ale już bardzo dawno w nie nie grałem
Natomiast uważam że osobę która wymyśliła FPS na konsole powinno się powiesić i to nie tak tradycyjnie tylko bardziej boleśnie... za jaja
i jeszcze jedno... nigdy nie rozkminiłem co ludzie widzą w Fifach, PESach i innych grach powiązanych z piłką...
Offline
Lord GaGa
Ja nigdy nie rozkminiłem co ludzie w ogóle widzą w piłce
Offline
Członek Gildii
starcraft?? ...... jakoś nigdy nie mogłem załapać tej gry przez co ciągle mnie odpychała ... i jakoś nie uważam jej za jakąś rewelacje...
Offline
Starcraft...Bardzo fajna historia i modele postaci ale do szewskiej pasji doprowadzało mnie dowodzenie pojedynczymi jednostkami z jakimś chorym limitem rzędu ok 12. W gwoli wyjaśnienia, nie trawiłem RTSów do czasu powstania prekursorów wojaczki opartej na oddziałach czyli Dawn of War i Rise of nations:Rise of Legend
Offline
Lord GaGa
A ja właśnie wolę nie-oddziałowe bitwy Bardziej pociąga mnie micro niż macro-taktyka. Umiejętność wykorzystania pojedynczej jednostki jest o wiele ciekawsza niż całego oddziału. Weźmy dla przykładu takiego Wara3 i "herosów". Czasami można za pomocą jednego albo dwóch z nich rozdupić całą armię przeciwnika tylko trzeba się postarać. To samo tyczy się np. Red Alertów gdzie specjalne jednostki (np. Tanya) wystarczały do ukończenia całych misji. A motyw Inżynierów i przejmowania budynków to chyba najlepsze co można było wymyślić.
Offline
Nie mówie o specjalnych jednostkach bo te w "oddziałowych" RTSach również istnieją ale mowa o pojedynczych "gruntach" którzy padają zawsze jak muchy i wykorzystuje się ich tylko do przytrzymywania frontów, biorąc pod uwagę całkowity brak szyku w takiej grupie troszke mnie to zniechęca i utrudnia planowanie taktyki, jak nie wiesz które "oddziały" są w tej bezwładnej kupie 20 i więcej chłopa Ale to jest mój sposób gry i widziałem już nie raz tych nadpobudliwych graczy SC którzy męczyli myche z prędkością nadświtlną i mają tendencje klikania jakieś 5-6 razy w to samo miejsce żeby być pewnym że ta hołota pójdzie we właściwą strone ;P
Offline